niedziela, 15 marca 2015

Obejrzałam "50 twarzy Greya"

Obejrzałam "50 twarzy Greya". 

Czy miałam oczekiwania co do filmu? Szczerze mówiąc nie. Przeczekałam, aż fala euforii/nienawiści filmu przejdzie, ominie mnie i na spokojnie obejrzę zamęt siejącą produkcję. Od razu mówię, że książki nie czytałam. Wnioski, które za chwilę przeczytacie, opierają się na spostrzeżeniach wyniesionych tylko z filmu. 

Odpalcie poniższy klip i czytajcie. 



Czytając różne teksty spotykałam się z zarzutami, że...

"Filmowy Christian Grey nie jest przystojny"

Jak dla mnie jest. Ma wysportowane ciało, ładną twarz i ciemne oczy, z których bije niebezpieczna pasja. I to jest chyba klucz do męskości Greya. Jest naelektryzowany pasją i roztacza ją wokół siebie. A przyznacie to (lub też nie), że nie ma bardziej pociągającego mężczyzny od tego zapaleńca, przeżartego wizją. 

P.S. Typ urody Greya nie jest moim ulubionym, ale gdyby Greya grał Aleksander Skarsgard... dobry Jeżu Anaszpanie! Wióry! Wióry by leciały! :) 

 
Miałam już więcej nie wrzucać jego zdjęć, ale obejście się bez tego widoku jest niemożliwe. Oto smakowitość nad smakowitościami: ;)


"Filmowa Anastazja Steele wygląda jakby miała się za chwilę rozpłakać"

Faktycznie, ja też to zauważyłam. Widzę to jednak w kategorii hiperbolizacji stereotypu studentki literatury jako wiecznej marzycielki, żyjącej w połowie w realu a w połowie w książkach, które przeczytała. Wszystkie dziewczyny, które znam z filologii polskiej to mocno na ziemi stojące babki z arcykrytycznym podejściem do otaczającej je rzeczywistości. Konkretne babki! Mnie osobiście to w nich urzeka. Raz też usłyszałam od przyjaciela, że najseksowniejsze kobiety to te po filologiach. Doskonale wychwytują metafory, zabawę słowem i jak nikt inny potrafią czytać między wierszami. 


"Taki film erotyczny, a tylko parę scen seksu było!"

Nie wiem jaki w założeniu miał być ten film. Widziałam w nim ciekawe ujęcia, ale jeśli miałby ktoś ochotę na film erotyczny, to dla mnie takim zabójczym strzałem jest "Nagi instynkt". Jest wszystko tam co powinno być w dobrym, trzymającym w napięciu filmie. A wracając do Greya, to szczególnie ujęło mnie zbliżenie na usta Anastazji "przegryzającej" ołówek z napisem GREY podczas wykładu. Takie smaczki, które wplatają trochę zmysłowości w obraz. Nie uważam jednak, by Grey był z kategorii erotycznych. 

  

Wnioski detektyw Kurowskiej na pytanie: "Co stoi za sukcesem 50 twarzy Greya"? 


Można wieszać na nim koty i psy. Że słaby jak spot promocyjny UO na 21-lecie, że nijaki jak woda po gotowaniu pierogów i rozdmuchany marketingowo jak usta Amandy Lepore . Mimo wszystko spora część kobiet oszalała na jego punkcie. Dlaczego?

1. Christian Grey to seksowny i pożądany przez wszystkich (media, kobiety) facet, który spotyka zwyczajną dziewczynę - pannę Steele. 

Patrz chociażby: "Zmierzch", "Kopciuszek", "Preety woman", "Anna i Król", "Dlaczego nie!"

2. Chrisitan Grey jest piekielnie bogaty. 

Tu trzeba wyjaśnienia:
Mnie, jako kobietę osadzoną w świecie ukazanym, kręci to, bo dzięki temu nie muszę zamartwiać się o pierdoły typu zepsuty laptop, stary samochód. 
Jeśli chcę iść na randkę, to nie zabiera mnie do Papy Jacka tylko na lot szybowcem. 
Jest nuta ekscytacji nowością, rozmachem i możliwościami, bo od tej pory mogę sobie pozwolić na bycie rozpieszczaną. Żadnych zmartwień. Z wyjątkiem poniesionej później ceny za takie prezenty. Ale to później... 

3. Christian Grey - pożądany przez wszystkich, seksowny, piekielnie bogaty facet - PRAGNIE TU I TERAZ zwyczajnej dziewczyny.  

To jest to, o czym pisałam wyżej - pasji u mężczyzny. Jedna jest ta związana z zainteresowaniami, druga wiąże się z osobą. [Wykluczam tu od razu stalkerów, obsesyjnych - seryjnych morderców, gwałcicieli i ludzi tego pokroju.] Mówimy tu o sytuacji, gdy mężczyzna pożąda Cię, pragnie, chce mieć Cię na własność, nasycić się Tobą, jest tak silna chemia między Wami, że powietrze staje w płomieniach. To jest właśnie to! To poraża, spala i wciąga. Tego się pragnie. 


4. Christian Grey - pożądany przez wszystkich, seksowny, piekielnie bogaty facet - ma mroczną tajemnicę, którą za wszystkie skarby świata kobieta chce poznać. 

To przecież oczywiste!

5. Christian Grey nie lubi być dotykany i nie śpi z kochanką w jednym łóżku. Ma mroczną przeszłość, która go zepsuła. 

Jak wiadomo kobiety uwielbiają zepsutych mężczyzn. Nie ma nic bardziej pociągającego niż świadomość, że możesz faceta naprawić. Wyciągnąć z dna, postawić na nogi, tchnąć życie i miłość, otworzyć na świat. No nic bardziej nie ekscytuje. Nie ma takiej opcji. 

Przykład filmowy? Madame De Tourvel, grana przez M. Pfeiffer, w filmie "Niebezpieczne związki".

Źle bidulka skończyła. 

Czy bronię filmu? Nie, absolutnie, kategorycznie nie. Zadaję sobie tylko pytania i stawiam tezy. Zgadzasz się czy też nie, napisz w komentarzu co o tym sądzisz. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szukaj na tym blogu