poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Dalej dalej chcę!

Ogromnie przepraszam tych, którzy zaglądając tu przez ostatnie dwa dni, nie znaleźli nic nowego. Niech mą wymówką będzie to, że nieoczekiwanie świętowałam swoje 22 urodziny! :) Z tego też miejsca chciałabym gorąco podziękować wszystkim, absolutnie wszystkim osobom wmieszanym w to. Dzięki Wam zapamiętam te urodziny na długo. Zadecydowała o tym otwartość obcych mi osób na wspólne świętowanie moich urodzin. Sama przecież nic nie planowałam, a tu nagle niezupełnie znani mi ludzie składają życzenia i wznoszą toasty za Ciebie i bawią się z Tobą. Coś wspaniałego! Dzięki! :)

Zazwyczaj nie wypada mówić o prezentach, ale w tym przypadku jest to uzasadnione, bowiem zgodnie z założeniem, odnalazłam swoje ulubione rzeczy. :) Otóż już wiem, że lubię tworzyć: coś czy to rysować, czy to malować, czy wymyślać jakieś imprezy. Od teraz będzie to ułatwione, bo najbliżsi zadbali o artystyczny ekwipunek. Mogę tworzyć arcydzieła! Nie będzie teraz wymówek, że czegoś nie ma! ;)
Druga sprawa to podręcznik dla trenera! Nie dostałam się na szkolenie, ale teraz mogę na własną rękę rozwijać swoje umiejętności. Muszę przyznać, że mam natłok teraz literatury. Normalnie nie narzekałabym, bo bardzo lubię przesiadywać z książką (najlepiej historyczną!), ale teraz studiuję publikacje o wolontariacie, poradniki przedsiębiorczości, raporty ngo i najróżniejsze ustawy. Nigdy na studiach nie robiłam tak pieczołowitych notatek jak teraz! Wszystko to wiąże się z prezentem, który sama sobie podaruję... 
Wracam też do nauki hiszpańskiego! Nie ma co odkładać tego na później. Wczoraj w odcinku "Jak poznałem waszą matkę" Barney wyznawał zasadę Jutra nie będzie. Spodobała mi się. Liczę na to, że zmobilizuje mnie do nieodkładania fajnych rzeczy na później. I w sumie to samo i Wam polecam. Bo zawsze może się okazać, że jutra nie będzie. 

A to niech bezie wstępem do następnego wpisu. Przyjemnego słuchania! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szukaj na tym blogu