piątek, 16 sierpnia 2013

Przedurodzinowe przeczucia

Ludzie, ludzie! Jestem nadzwyczajnie podekscytowana! Już jutro urodziny! W sumie, dużo się nie zmieni, cyfra więcej w życiorysie, ale mam jakieś niesamowicie wielkie hm... oczekiwania wobec tego, a co najważniejsze- czuję, że nie bez pokrycia! Nawet zadawałam sobie pytanie: Jak to jest, że idzie do przodu i obywa się bez wielkich dramatów? Wiecie, w rodzinie polskiej katolickiej jest przyjęte, że jedynie ze wsparciem Boga można iść przez życie, a tak to pot, krew i łzy. Nie bierze mnie to. 
Szczerze mówiąc bardziej wierzę w istnienie Wyższego Dobra. Jest ono napędzane dobrym działaniem ludzi, pełne pozytywnej myśli, uśmiechu i wypełnione ludzką wdzięcznością. Wszystko to razem rezonuje i z powrotem do nadawcy. Trwa to różnie, czasem krócej czasem dłużej, ale bilans pod koniec jest na plus. :) Tak właśnie widzę Siłę Wyższą. Zasada działania jest prosta jak budowa koktajlowej słomki. Analogia podpowiada jak wygląda odwrotność tej całości. :) 

Chciałam coś o tej wdzięczności napisać, ale sądzę, że lepiej wyjaśni to filmik, który znalazłam na Kwejku. Drugi powód, dla którego wideo ląduje tutaj, to pokazanie mojemu chłopakowi i Dominice A., że na tym portalu znajdzie się wartościowe rzeczy. ;)


Skoro już wiecie jak stać się szczęśliwym, to zachęcam do działania. Ja sama dołączam się do akcji uświadamiania drogich mi ludzi. :) Zaczynam już dziś, idę wyściskać dawno nie widzianą przyjaciółkę. Potem w ramach pielęgnowania mojej wrażliwości, poopisuję w swoim dzienniku (zaczęłam prowadzić!) towarzyszące mi emocje.Rozwój i rozwój to mój urodzinowy prezent dla mnie, a dla was niech będzie dziennie 7 dodatkowych minut  życia. Wszystko dla Was kochani! ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szukaj na tym blogu