piątek, 16 sierpnia 2013

Tomku?

Wczoraj nie pykło z dodaniem wpisu, bo cały dzień spędziłam u "teściów". Mimo wszystko możecie być ze mnie dumni- zjadłam wszystko. ;) 
Zanim jednak przejdę do wydarzenia, która odchodzi do lamusa, chciałabym się podzielić z Wami moją dzisiejszą myślą. 

Wyobraźcie sobie, że w każdej reklamie, na każdym plakacie, w każdej kampanii marketingowej występują tylko i wyłącznie mężczyźni! Tylko oni! 
Czujecie to? :) Np. taka reklama McDonaldsa: paru kumpli radośnie biegnie przez miasto, zarażając pozytywną energią przechodniów. Wszyscy skaczą i śpiewają. W doskonałych humorach wpadają do McDonaldsa, gdzie uśmiechnięty od ucha do ucha menedżer dzisiejszej zmiany podaje im wyborne frytki. Wtedy taki głowny bohater, nazwijmy go może Tomek, zjada jedną ze smakiem, po czym oblizuje z ketchupu palce i patrząc głęboko w oczy widzowi mówi: Mmm, palce lizać! 

Albo taki Zygmunt Chajzer puka do drzwi. Otwiera zatroskany Tomek: Zygmuncie, ach Zygmuncie. Nie
mogę doprać swojej ulubionej koszuli a wyjątkowa kolacja z Marianem już jutro! I co ja teraz zrobię? Na co Chajzer- wybawca: A czy próbowałeś wyprać to w nowym X? Spiera wszystkie plamy, nawet tygodniową z krwi! I przystępują do testu proszku X.  Na koniec Zygmunt: Jesteś zadowolony? Powiedz swoim przyjaciołom, a jak nie wierzysz, zaproś mnie do swojego domu, Krzyśku! I puszcza oko. ;)

Kolejny przykład: Tomek w legginsach i piłką do pilatesu. Ociera spocone czoło, odrzucając do tyłu kasztanowe loki. Podnosi energicznie piłkę i rzuca nią w widza: Przyjdź do nowo-otwartego  hiper-super-arcy-fit-light-sport-sexy-dance-centre! Tu każdy znajdzie coś dla siebie! Po czym obraca się na pięcie i trzęsie tyłeczkiem w rytm latino. 

I kolejny: Tomek trzyma się za brzuch: Od dłuższego czasu nie mogę zrzucić zbędnych kilogramów. Próbowałem już wszystkiego! Tak bardzo chciałbym ubrać swoje ulubione spodnie! Potem kilka razy poobraca się przed lustrem, nagle superszczupły i atletyczny, i: Dzięki slim-light-fit-kawie mogę ubrać swoje ulubione spodnie i nie muszę się już wstydzić! 

Na koniec mój ulubiony! Tomek bezradnie spogląda na plamę z kawy na swoich pięknych płytkach podłogowych. Jak ja usunę ten brud?- zastanawia się biedaczek. Z pomocą przychodzi mu badacz mopów, prosto ze sterylnego laboratorium i w przydużym białym kitlu: Tomku, czy próbowałeś naszego mopa? Mop-cud-miód usunie Twoje wszystkie problemy. Zamocz go w naszym innym produkcie- płynie Cilit Bang Bang- i już po problemie. Doskonale przebadane i stworzone w laboratorium mikrowłókna mopa wyczyszczą każdą plamę na Twojej doskonałej podłodze! 

Muszę przyznać, że była to ogromnie zabawna myśl. Gdyby rzeczywiście zabrakło kobiet lub też  pojawił się zakaz występowania kobiet w reklamie, to byłyby niezłe jaja. ;) 

P.S. Nie uważacie, że imię Tomek jest takie idealne do reklamy? ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Szukaj na tym blogu